Návod na lakování sprejem
Práce se sprejem se může zdát jednoduchá. Přesto je ale potřeba při práci se sprejem pracovat správným způsobem, aby byl výsledný nalakovaný povrch dokonalý.
Artykuły 20.07.20 8219x przeczytane
Wywiad z Lou Fanánkem Hagenem
Cieszymy się, że mogliśmy powtórzyć wydarzenie, podczas którego Twój samochód został całkowicie odkażony z brudu, wypolerowany i zostało nałożone nanoceramiczne zabezpieczenie Nasiol. W ostatnim wywiadzie powiedziałeś, że z myciem samochodu nie przesadzasz, więc czy z biegiem czasu było zauważalne, że auto mniej się brudzi, a jeśli chodzi o mycie, to łatwiej się je myło?
Na pierwszy rzut oka tak obrobione powierzchnie są znacznie bardziej błyszczące i gładsze w dotyku, krople wody znikają natychmiast podczas jazdy. Czy mieliście już okazję wypróbować, jak Nasiol działa w tym kierunku?
Niestety nie mogłem tego spróbować, bo nie zacząłem myć auta lepiej i intensywniej niż wcześniej. Więc nie rozpoznałem tego efektu. Ale to fakt i zauważyłem, że krople skapują z lakieru i głównie z szyby, praktycznie przez kilka tygodni, miesięcy w ogóle nie korzystałem z wycieraczek, a jak położysz palec na tej powierzchni, to się zsuwa jakby był naoliwiony. To duży efekt, jaki to przyniosło.
Oprócz samochodów zaopiekowaliśmy się także jednym z Waszych motocykli, szczególnie tutaj przednie powierzchnie to cmentarzysko wszelkiego rodzaju trudnych do usunięcia owadów latających, więc sprzątanie z pewnością będzie dla Was dużo łatwiejsze niż dotychczas. A skoro mowa o rowerach, jak bardzo jesteś zadowolony z ikony turystyki BMW R1250GS?
Z Geeso wszystko w porządku! Długo go unikałem, bo jest bardzo zarośnięty na czeskich drogach i pewnie nie tylko na czeskich drogach, ale tutaj często go widuję. I chociaż w ogóle nie lubię tych dużych maszyn... cóż, pożyczyłem go jesienią ubiegłego roku na dwa weekendy i to naprawdę świetny rower. Więc ładnie uzupełnia mój drugi rower KTM Adventure R, który jest o wiele lżejszy, a szczególnie pod jednym względem jest absolutnie świetny - jest łatwiejszy w prowadzeniu w terenie, nie żebym jeździł ekstremalnie, ale ten rower jest lżejszy, więc w mieście i na złej drodze na pewno prowadzi Jednak na autostradzie znów prowadzi BMW.
Nie tylko z utworu Tuica widać, że zbliżyliście się do rumuńskich gór, czy planujecie kolejną wyprawę w te strony, choćby już na maszynach turystycznych?
Na razie nie mam zamiaru tego robić, ostatni raz byłem tam dziewięć lat temu – co jest wręcz żenujące, ale wciąż to pamiętam i na pewno coś by się przydało. Ale w każdym razie na maszynach turystycznych, bo na małym ostrym enduro nie umiem już jeździć i na quadach już nie jeżdżę, bo to jakoś minęło.
W przeszłości rozmawialiśmy kilka razy o samochodach i motocyklach i wygląda na to, że nie jesteś przyjacielem wszystkich miłośników elektroniki i gadżetów, takich jak elektroniczne hamulce postojowe, systemy Start-Stop i tym podobne. Czy to prawda?
Na pewno tak, ale myślę, że tam też pewne rzeczy się przydadzą. Jeśli chodzi na przykład o nawigację, nawigacja to świetna rzecz elektroniczna, dzięki której podróżowanie staje się o wiele przyjemniejsze. Albo automatyczna klimatyzacja, przyciemniane lusterko wsteczne, podgrzewane siedzenia… czyli więcej prądu niż elektroniki, więc to dobre rzeczy. Ale systemy takie jak Start-Stop, co jest absolutnie okropne, czy monitorowanie pasa ruchu - to już są próby robotyzacji całego procesu jazdy, a na pewno tak nie jest!
Jednak jednym z wielu elektronicznych asystentów w Twoim motocyklu jest system Integral ABS, czyli częściowy rozkład siły hamowania na oba koła tylko podczas hamowania dźwignią hamulca przedniego. Nie jest tajemnicą, że masz ograniczenia zdrowotne, gdy nie potrafisz z wyczuciem kontrolować tylnego hamulca. Czy ten system elektroniczny chociaż pomaga Ci kontrolować motocykl?
Myślę, że pomocnik jest zdecydowanie dobry. Tutaj elektronika musi być na swoim miejscu, ponieważ reguluje skuteczność hamowania w zależności od tego, które koło będzie lepiej hamować. Nie wpada więc tak łatwo w poślizg, szczególnie przy przednim kole, więc jest dla mnie bardzo wygodny. Ja prawie nigdy nie hamuję tylnym hamulcem, jedynie gdy zjeżdżam ze stromej wzniesienia po żwirze lub kamieniach, gdzie ryzykowne jest użycie przedniego hamulca, więc stawiam tam nogę jak cegła i opuszczam ją na dźwignię przy interwały. Ale nie mam co do tego przeczucia, więc to pomoże, ale na pewno nie jest to coś, z czym bym się spieszył.
Masz automatyczną skrzynię biegów w swoim Subaru Forester, ale wiele osób zastanawia się, jak przy swoich ograniczeniach możesz prowadzić samochód z manualną skrzynią biegów. Byłem kiedyś Twoim pasażerem w takim aucie i muszę przyznać, że absolutnie nie da się stwierdzić, żeby cokolwiek Cię ograniczało.
Nic mnie tak naprawdę nie ogranicza, lub ogranicza mnie tylko częściowo. Ponieważ pedałuje się zazwyczaj kostką, ja robię to od 34 lat, więc już nawet tego nie pamiętam, ale chyba kostką. Otóż dodaję gazu – i to dość delikatnie – poruszając kolanem, a raczej udem, jakbym opuszczał nogę. Ale nigdy nie uczyłem się tego zbyt wiele, jest dla mnie na tyle płynne, że nie przeszkadza mi to.
Wracając do samochodów, Subaru Forester charakteryzuje się prześwitem (który może być bardzo zaskakujący przy polerowaniu i zabezpieczaniu dachu - dzięki za udostępnienie mi schodów :-)), ale także napędem 4x4 i związaną z nim przełajowością umiejętność. Czy te funkcje są dla Ciebie przydatne także w normalnej pracy?
Bardzo często. Czasami jeżdżę po drogach nieutwardzonych, gdy tylko potrzebny jest skrót, korzystam z niego. A także letnie zabawy na różnych parkietach, do których dotarcie zwykle odbywa się przez różne łąki. Długo nie padało, ale myślę, że w tym roku znowu zacznie padać. Tak więc quad kiedyś był dobry, a teraz przyda się jeszcze bardziej, gdy zrobi się mokro i deszczowo. I oczywiście zimą. Wysokość jest dobra przy pokonywaniu różnych progów czy krawężników... jest po prostu znacznie lepiej, gdy samochód jest wysoki. I jeździ, bo to Forester XT z turbosprężarką i naprawdę, kiedy na niego nadepniesz, robi piękne rzeczy.
Przejdźmy też do Twojej głównej działalności, jaką jest zespół Three Sisters. Ze względu na koronowirusa nie można było zrealizować zaplanowanej trasy Vinyl Tour 2020, podczas której miał zostać wykonany cykl utworów składający się z zawartości trzech pierwszych płyt. Osobiście bardzo na to czekałem i wielu Waszym fanom te albumy podobają się najbardziej, czy planujecie przesunąć planowaną trasę np. na jesień lub przyszłą wiosnę?
Większość z nich przenosimy na jesień i myślę, że jesienią będziemy mieli czas zagrać wszystkie koncerty, a przynajmniej tak się wydaje. Jeśli władze pod jakimś pretekstem nam nie zabronią. Nie należy więc niczego przenosić na wiosnę. Nie możemy się już tego doczekać, bo wszystko mieliśmy przećwiczone i gotowe, ale niestety wyszło tak, jak wyszło. Ale przynajmniej jeden, taki internetowy winyl, zagraliśmy 8 maja na praskim Akropolu i świetnie się przy tym bawiliśmy. Jednocześnie jedyny wcześniejszy koncert na żywo odbył się 29 lutego w Pecu pod Śnieżką. Więc jesienią wszystko otrzepiemy i będziemy grać.
Chyba nie trzeba pytać, jak cała sytuacja związana z koronawirusem wpłynęła na funkcjonowanie zespołu, ale teraz wydaje się, że wszystko wraca do normy. Między innymi w Poděbradach odbędzie się festiwal Colours of Summer, gdzie w oba dni zagracie nawet po raz pierwszy. Co skłoniło Was do tego kroku?
Color of Summer się odbędzie, a fakt, że gramy przez dwa dni, wynika zapewne ze zmian organizacyjnych, spowodowanych trwającymi obostrzeniami. Czyli 1000 osób razem i niemożność zrobienia tego w pełnym ogniu. Będziemy więc tam grać my, nasi przyjaciele i zespoły, które w innym przypadku nie byłyby w stanie zagrać zbyt wiele, ponieważ ogólnie będzie mniej wydarzeń. Nie ma większego sensu organizować festiwali na więcej niż 1000 osób, bo większej liczby ludzi pewnie nie wpuszczą. Zobaczymy. To niewielka zmiana koncepcyjna w porównaniu z poprzednimi latami, kiedy były to dwa dni, a Sisters grali w oba. Jest to więc koronowa zmiana.
Kolejnym ważnym (i niezbędnym dla Tři Sestry) festiwalem jest Noc Celtycka w Harrachovie, czy fani tego festiwalu również mogą się doczekać tegorocznej edycji?
Oni mogą się tego doczekać i ja osobiście też nie mogę się doczekać. Oczywiście nie wiemy, co się stanie. W zeszłym roku powiedziałbym na przykład, że to przypadek i że musiałaby nastąpić klęska żywiołowa, na przykład meteoryt, żeby nie był to Keltská. Jednak teraz okazuje się, że ktoś może tego zakazać i powiedzieć np., że ma 300 przypadków grypy i mecz nie zostanie rozegrany. Wierzymy jednak, że tak i do ostatniej chwili, o ile to możliwe, jakoś to się po prostu stanie.
Informacje o Twojej współpracy przy projekcie z Danem Landą również obecnie wyciekają na powierzchnię. Czy możesz nam opisać bardziej szczegółowo, na czym będzie polegać?
W chwili jego przygotowania jednak 6 lipca na Wyszehradzie zostanie odczytany Manifest Blanickiego na rzecz Wolności 2020. Ale w tym względzie wolę śledzić łamy Manifestu Blanickiego 2020, a jeszcze lepiej Facebooka Dana.
Świetnie, jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i oby Nasiol i wszystko inne służyło pomyślnemu funkcjonowaniu zespołu.